- 3/4 szklanki masła
- 3/4 szklanki brązowego cukru (demerary)*
- 1/4 szklanki brązowego cukru, ale ciemnego (muscodavo)*
- 1 jajko
- 1 i 1/3 szklanki mąki pełnoziarnistej (bez problemu do kupienia – ja użyłam pełnoziarnistej żytniej razowej, ale zwykła pszenna, byle pelnoziarnista, jak najbardziej się nada)
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- czekolady – dużo. W przepisie było 6 uncji. Ja nie mam zielonego pojęcia ile to jest jedna uncja, więc wsypałam na oko: tyle, żeby było dobrze i dużo. Jakbym miała to zamknąć w jakiejś mierze, to tak jedna szklanka? Ja dałam trochę białej, trochę gorzkiej i dużo czekogroszków. Możecie tu z rodzajami czekolady dowolnie kombinować.
Comments
Slodkie rysuneczki-taka ksiazka to daje wiecej przyjemnosci niz chrupanie ciasteczek.
ciekawa szata graficzna
Świetne ciacha i super ta ksiażeczka :))
Świnka jest super, zostaję jej fanką, powinna mieć konto na FB !:)))
Buzia:*
Ale jakie hipopotamy są odjechane! Cały zwierzyniec powinien mieć konto na fejzbuku :)
Książeczka ekstra, szkoda tylko, że po angielsku, który jest moją słabą stroną :(
już mi się podoba ta książka. i te ciasteczka. mam nadzieję, że wiele z niej jeszcze nam pokażesz.
ależ się uśmiałam :) fajniutki opis, książeczka i ciasteczka :)
Ilustracje są świetne ;) bardzo zabawne :)
bardzo smaczne te ciasteczka:) wyglądają obłędnie:)
Asiu boska książka :) Muszę tam wysłać koleżanki, może jeszcze jakaś się znajdzie