Chleb pszenny na zakwasie Daniela Stevensa

To było dawno temu moje podejście do pieczenia chleba na zakwasie w ogóle – potem zakwas mi się zepsuł, a ja przestałam tak często piec chleby – szczęście w nieszczęściu: teraz mam dużo czasu na porządkowanie starych przepisów.

Ten chleb był pierwszym, jaki upiekłam na zakwasie. Mam do niego słabość, bo pamiętam, że trochę się bałam, wiedziałam dużo mniej niż wiem teraz i nie byłam pewna, czy cokolwiek z tego wyjdzie, a jeśli tak, to czy będzie zjadliwe. Otóż wyszło i to wspaniale, i bardzo dobrze, że wybrałam wtedy ten przepis, bo dzięki temu moje pieczenie chlebów na zakwasie poszło dalej.

Chleb jest prosty w przygotowaniu, chociaż musicie dać mu więcej czasu na wyrośnięcie niż w przypadku szybkiego i łatwego chleba z tego przepisu. Jest jednak bardziej wilgotny i przez długie wyrastanie nieco bardziej intensywny, „chlebowy” w smaku.

Ważne: chleb zaczynamy przygotowywać wieczorem.

CHLEB PSZENNY NA ZAKWASIE
przepis Daniela Stevensa z książki River Cottage Handbook: Bread

SKŁADNIKI NA 2 DUŻE BOCHENKI

  • 200 g lub 1/3 szklanki aktywnego zakwasu (u mnie: orkiszowy)
  • 650 ml przegotowanej letniej wody
  • 500 g mąki pszennej, najlepiej chlebowej, ale na pszennej o typie 550 też wam wyjdzie
  • dodatkowo: 600 g mąki pszennej
  • 25 g soli
  • olej do posmarowania foremki i mąka do oprószenia foremki

Zaczynamy od przygotowania zaczynu: mieszamy pierwsze trzy składniki, czyli zakwas, letnią wodę i 500 g mąki. Najlepiej zrobić to dużą łyżką. Musicie otrzymać jednorodną masę. Przykryjcie folią lub nakryjcie miskę talerzem i odstawcie w ciepłe miejsce na 8 godzin (całą noc).

Następnego dnia rano dodajemy 600 g mąki i sól, dobrze mieszamy drewnianą łyżką lub mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego lub chleba. Znowu przykrywamy i odstawiamy, tym razem na 4 godziny, co godzinę składając ciasto. Dzięki temu ciasto będzie napowietrzone.

Formę na chleb smarujemy olejem/masłem i posypujemy mąką. Do formy przekładamy ciasto, posypujemy mąką po wierzchu, przykrywamy ściereczką i odstawiamy ponownie na 2-4 godziny – ma podwoić swoją objętość.

Piekarnik rozgrzewamy do 250 stopni C. Na chlebie robimy kilka nacięć nożem. Wkładamy formę z chlebem i po 10 minutach zniżamy temperaturę do 220 stopni C, od tej pory pieczemy ok. 30-40 minut. Chleb pieczemy z parą, to znaczy albo wybieramy w ustawieniach piekarnika pieczenie z opcją pary, albo na dni piekarnika wstawiacie żaroodporne naczynie wypełnione wodą.

Wierzch chleba powinien się dobrze zarumienić, a chleb postukany od spodu powinien wydawać głuchy dźwięk.

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *