Jeśli nie rozumiesz znaczenia wyrażenia „menu degustacyjne”, nie czytaj dalej tego tekstu. Za to jeśli wiesz, o co chodzi lub jeśli szczytem wyrafinowania nie jest dla ciebie kotlet schabowy z ziemniakami i młodą kapustą, zapraszam do lektury. Po co ten wstęp? Podczas wczorajszego wieczoru spędzonego w towarzystwie Bartka Płócienniaka i Ani Strugalskiej z Twojego Kucharza …
Dzieje się
Jak zafundować sobie weekend w środku tygodnia? Dać się namówić Acerowi na wspólny wyjazd. Zdjęcia są autorstwa Sergio Lo Porto, Gramouriny, Sztywniary, Acera i mojego. Zapowiadało się tajemniczo. Będzie to, tamto i siamto, ale ogólnie nie za dużo wiadomo, bo to niespodzianka. Nawet gdy dostałam plan wyjazdu, nie do końca wiedziałam, co będę tam robić …
Pierwsze skojarzenie z fabryką czekolady: zapach. Obłędny, w każdym zakamarku fabryki. Strumienie gorącej czekolady, parujące kotły z kakao, rury pod sufitem wypełnione słodkim płynem. Tymczasem rzeczywistość okazała się jeszcze bardziej czekoladowa. Kiedy wchodzi się do Fabryki Czekolady Wawel, od pierwszego kroku uderza cię zapach czekolady. W pierwzym momencie ma się wrażenie, że nie może być …
Po wakacyjnej nauce robienia steków, przyszedł czas na drugie flagowe danie mięsne – burgery. W poprzednim „moo-moo-owym” wpisie drobiazgowo opisałam lokal i moje wrażenia z nim związane. Pozwólcie, że daruję sobie więc część zagajeniowo-wprowadzającą i od razu przejdę do rzeczy. O co chodzi z tymi burgerami? Niby żadna filozofia: kupić mielone mięso, wbić jajko, dodać surowej …
Jedna Pani, dwa Znaki, jedna Książnica… Jedno Wydawnictwo Literackie, drugie Otwarte, jeden Świat Książki i jedna Agora. Dzień dobry, wróciłam z książkowej wymiany. Tym samym dołączyłam do zacnego grona organizatorów Drugiego Życia Książki – comiesięcznej wymiany książek odbywającej się w Krakowie, zainicjowanej przez Krakowskie Biuro Festiwalowe i Bookeriadę. W wielkim skrócie: chodzi o to, żeby …
Dziś będzie bardzo mięsnie. Będzie o tym, jak zrobić krwisty stek, jak nie wysmażyć na ruszcie kapcia i czym różni się polędwica od rostbefu i antykotu. Będzie też o tym, dlaczego nigdy przenigdy nie sólcie swojego steka. Jako początkująca mięso- (a własciwie wszystkożerka), byłam zachwycona. Warsztaty stekowe i to jeszcze w momencie, kiedy po kilku …