Wymyśliłam w tym roku taki podręczny zestaw różnych świątecznych ciastek, trochę reniferów, trochę wianuszków i bałwanki. Początkowy plan był na zrobienie kolorowych pinwheels, ale tak mi zeszła ręka i wyszło to.
Bałwanki są superproste w wykonaniu, zresztą taki był zamiar, kiedy już zaczęłam się bawić w dekorowanie świątecznych ciastek nietradycyjnym sposobem. Środek wypełniłam lukrem, ale po przerobieniu rzeszy bałwanków stwierdzam, że można użyć jednak białej czekolady albo lukru rozrzedzonego sokiem z cytryny zamiast wody czy białka, bo całość i tak jest już słodka. Chyba, że bałwanki mają być tylko dekoracją, ale hej, kto robi ciastka jedynie do poleżenia i popatrzenia sobie na nie bez nadziei na ich zjedzenie?
BAŁWANKI
SKŁADNIKI na 20 ciastek
- 20 okrągłych ciastek – możecie upiec kruche ciasteczka lub pierniczki albo kupić gotowe, byle w miarę gładkie i bez dziurki w środku
- małe okrągłe perełki cukrowe na uśmiech
- kawałek czegoś pomarańczowego na nos – może być marchewki, skórka pomarańczy, brzoskwinia, może być być z innej beczki pestka dyni
- gorzka czekolada na oczy lub ciemne kuleczki, np. draże czekoladowe lub kakaowe kulki do mleka
- biały lukier (przepis na przykład stąd na lukier królewski) lub roztopiona biała czekolada
Każde ciastko posmaruj lukrem lub białą czekoladą. Odczekaj moment, aż warstwa zrobi się mniej płynna i przyklej czekoladowe oczy. W pomarańczowym warzywie lub owocu (zależy, czego użyjesz) wytnij małe trójkąciki i przyklej jako nosy. Uśmiech zrób z małych cukrowych perełek. Zostaw do zastygnięcia.
Smacznego!