Puszysta babka należąca bardziej do tych wilgotnych niż piaskowych. Raczej ubijana niż ucierana. Z dużą ilością cytryny, nie przeraźcie się, że będzie za kwaśna – nie będzie. Babkę polałam lukrem cytrynowym, który nie tylko pasuje akurat do tego ciasta, ale jest świetny w ogóle dla osób, które nie lubią wściekle słodkich rzeczy.
BABKA CYTRYNOWA
SKŁADNIKI NA 1 DUŻĄ LUB 2 ŚREDNIE BABKI
- 250 g miękkiego masła
- 250 g cukru
- 4 jajka
- 350 g mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia/sody oczyszczonej
- skórka i sok z 1 cytryny
- lukier: 1 szklanka cukru pudru + 3-4 łyżki soku z cytryny
- opcjonalnie: mak
Wszystkie składniki na babkę powinny być w temperaturze pokojowej. Masło miksujemy razem z cukrem, następnie dodajemy po jednym jajku. Cały czas miksując dodajemy stopniowo suche składniki (mąkę trzeba wcześniej przesiać z proszkiem/sodą). Na koniec łączymy z sokiem oraz skórką z cytryny. Można też dodać mak – u mnie 2 garści suchego.
Blachę do formy z kominem smarujemy masłem i wysypujemy mąką lub bułką tartą. Przekładamy ciasto, wyrównujemy. Pieczemy w temperaturze 180 stopni C przez ok. 45-60 min do tzw. suchego patyczka. Po upieczeniu zostawiamy ciasto przy lekko uchylonych w piekarniku, aby studziło się stopniowo. Wyciągamy i zostawiamy do wystudzenia. Polewamy lukrem lub oprószamy cukrem pudrem.
Smacznego!