To taka trochę żytnia kostka z rabarbarem, po angielsku to byłoby łatwiejsze do wytłumaczenia: crumble cake – dosłownie ciasto kruszonkowe. Ale krajanka brzmi jeszcze lepiej.
Ciasto zrobiłam z mąki żytniej, można też z pszennej lub z dowolnej pełnoziarnistej albo orkiszowej i myślę, że w wersji bezglutenowej z mąki owsianej lub gryczanej też byłoby super – składniki po zmieszaniu przypominają bardziej zwiazaną kruszonkę, potem się ją chłodzi i kruszy w palcach na spód i na wierzch, przekładając w środku owocami. Dodałam do ciasta trochę wiórków kokosowych, można też zmielone migdały, obie rzeczy cudnie komponują się z rabarbarem. Pychota!
RABARBAROWY CRUMBLE CAKE
SKŁADNIKI NA 1 ŚREDNIĄ BLACHĘ
- 800 g rabarbaru
- 1 łyżka mąki kukurydzianej
- 250 g mąki pszennej lub żytniej (dałam żytnią)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka przyprawy do piekarnika lub cynamonu
- 175 g zimnego masła
- 150 g cukru
- 50 g wiórków kokosowych lub zmielonych migdałów
- 1 jajko
Mąkę przesiać do miski, wsypać cukier, sodę, przyprawę do piernika/cynamon i wiórki kokosowe/migdały. Wymieszać. Masło pokroić na małe kawałki lub zetrzeć na tarce albo za pomocą obieraczki do warzyw na płatki i rozetrzeć palcami w misce. Ma powstać coś na kształt kruszonki. Wbić jajko i wymieszać – ciasto powinno się związać. Wsadzić na chwilę do zamrażarki lub na dłuższą chwilę do lodówki – ciasto ma się schłodzić.
Schłodzone ciasto podzielić na dwie części. Jedną z nich wylepić spód foremki, resztę odłożyć na wierzch. Spód powinien być w miarę równy. W osobnej misce przygotować rabarbar: umyć, nie obierać, posiekać na małe kawałki. Zasypać łyżką mąki kukurydzianej, dodać 2 łyżki cukru i zostawić na 15-20 minut, aż rabarbar nasiąknie mąką i cukrem. Potrząsnąć miską, aby mąka i cukier oblepiły owoce. Wyłożyć je w miarę równo na spód.
Na wierzch skruszyć schłodzoną pozostałą część ciasta – można w dłoniach lub zetrzeć na tarce. Nie wyrównywać ani nie przyklepywać wierzchu.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na około 1 godzinę lub dopóki ciasto nie będzie rumiane na wierzchu, a owoce nie zmiękną pod wpływem gorąca. Po upieczeniu można jeść na ciepło, na przykład z lodami, lub na zimno.
Smacznego!