Mak, bo Wielkanoc, figa, bo lubię. (W zasadzie to mak z figa, ale pierwsza wersja brzmi lepiej, poza tym czy kogoś to razi? :) ). Maku dużo, bo makowiec musi być bardziej makowy niż ciastowy. Wielkanoc bez makowca to jak żołnierz bez karabinu, uczeń bez pały, student bez poprawki, wigilia bez pierników. Musi być i już.
Zrobiłam tartę, bo lubię je robić. Uwielbiam kruche brzegi i cienki, kruchy spód, a na nim dużą ilość nadzienia. Do ciasta dodałam zmielonych migdałów, przez co jest jeszcze delikatniejsze i ma delikatny orzechowy aromat. Figi i dekorację na wierzch trzeba dołożyć maksymalnie 15-20 minut przed końcem pieczenia. Jeśli zrobi się to później, bakalie nie przykleją się do maku, jeśli wcześniej – mogą się za bardzo podpiec. Chciałam dołożyć jeszcze kratkę na wierzch, ale to byłby chyba przerost formy nad treścią. Zatem kratka – następnym razem. Zapomniałabym! Ważne – otręby :) Trzeba wysypać nimi spód przed nałożeniem maku, który jest wilgotny i może rozmiękczyć spód. Otręby można zastąpić bułka tartą. Ja użyłam otrębów, bo pasowały mi smakowo.
Składniki:
kruchy migdałowy spód:
- 125 g mąki, szczypta soli
- 75 g schłodzonego masła
- 25 g zmielonych migdałów
- zimna woda
figa z makiem:
- mak: 750 g zmielonego trzykrotnie maku, skórka pomarańczowa, kilka rodzynek lub mak już przygotowany w puszce (dużej)
- suszone figi (bez cukru)
- blanszowane migdały
- 2 łyżki otrąb pszennych
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na ciasto wrzucić do miski i szybko zagnieść. Dodawać zimnej wody po trochę, tylko tyle, żeby uformować gładką kulę. Owinąć ją w folie i włożyć do lodówki na co najmniej pół godziny. W tym czasie przygotować masę makową: zmielić mak, dodać skórkę pomarańczową i rodzynki lub dodać gotowy. Dwie, trzy figi pokroić w cienkie plasterki i wymieszać z makiem. Schłodzone ciasto rozwałkować lub odrywać po kawałku i wyklejać nim formę – palcami, wyrównując powierzchnię, żeby nie było dziur. Spód wysypać otrębami, równą warstwą po całej powierzchni. Na ciasto wyłożyć mak, wyrównać. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180oC na 30 minut. Po tym czasie wyciągnąć, powtykać kilka całych fig i migdały w mak, włożyć jeszcze na 15-20 minut do piekarnika. Po upieczeniu koniecznie ostudzić.
Lew Tołstoj
Tym razem cytat półksiążkowy: nie z papieru, a www, za to autora książkowego (wpisu o książce nie będzie, bo musiałabym opisać… Internet)