Składniki:
- 1 kilogram czerwonych mirabelek (możecie użyć innych śliwek, musicie tylko pokroić je na małe cząstki)
- małe opakowanie cukru żelującego do dżemów niskosłodzonych, proporcja 3:1 (mój Dr. Oetkera miał pomarańczowe opakowanie, podejrzewam że z innych firm są inne kolory, więc szukajcie tego do przygotowania konfitur 3:1)
- 100 g cukru
Przygotowanie:
Comments
po przeczytaniu twoich wrażeń ze zmierzchu, stwierdzam, że w moim wykonaniu to będzie komedia (ale nie dramat :) )
Haha!Jestem z Kielc i w tym antykwariacie potrafię spędzać godziny! Co dodatkowo niesie ze sobą utratę przynajmniej połowy kieszonkowego :D
A jak już pieniędzy brak to tak o, żeby tylko popatrzeć! :D
Niedawno na Twojego bloga trafiłam, ale zagoszczę tu dłużej z pewnością. Nie z powodu antykwariatu, ale z powodu przepisów i tego,że okropny ze mnie łasuch a i gotowaniem nie wzgardzę :D
Pozdrawiam!
oj, jakie to mile :)
twoj kielecki antykwariat uwielbiam najbardziej na swiecie!