- 130g mielonych migdałów (około 1 szklanki)*
- 60g miękkiego masła
- 40g cukru trzcinowego – możesz zastąpić 2 łyżkami dobrego miodu lub, jeśli lubisz słodsze ciasteczka, dodać oprócz cukru (lub tych dwóch łyżek miodu) jeszcze łyżkę miodu – bo ciasteczka nie dorównują słodkością na przykład krówkom. Są słodkie, ale bez przesady – to bakalie robią je słodkie.
- 1 małe jajko
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki sody lub proszku do pieczenia
- przyprawy korzenne – jakie dusza zapragnie: ja dałam trzy łyżeczki przyprawy do pierników (to jest mieszanka zmielonego cynamonu, kardamonu, goździków, pieprzu)
- 2 szklanki różnych dobroci**
Comments
Ależ to musi przyjemnie chrupać!
Co do książek to jestem taka sama. Robię się maksymalnie podniecona i co gorsza zazwyczaj mam ze sobą kartę płatniczą kiedy coś wpadnie mi w oko. Mogę je zbierać i zbierać i nawet nie wykorzystać przepisów z poprzednich a już chcę następne:)
widziałam reklamę w kuchni. wydały mi się ładne, ale też mnie nie za ciekawiły (pewnie jestem rozpuszczona:P). Co do deserów mam np. Pierre Herme desery i tam też wszytko jest step by step.. ale myślę że fajny prezent dla kogoś kto za czyna kucharzenie..
moje prywatne dobrocie to orzechy i czekolada :) oj napakowałabym nimi takie ciasteczka
ps. dobrze znam to uczucie nagłego, niespodziewanego podekscytowania. dosłownie na moment tracę orientację w przestrzeni.
bardzo podobają mi się te książeczki, chyba zacznę spisywać listę na Mikołaja :)
atria – ksiazki polskie faktycznie wygladaja tak, jakby się z nich mozna bylo na początku uczyć. We francji ta seria jest super rozbudowana, mam jedna ksiazke o czekoladzie z niej i jest 2 razy grubsza i z takimi słodkościami, na które przepisów nie znajdę w polskich ksiazkach. Tam to trochę inaczej wygląda :)
Kaś – ale jakże miłe to jest podekscytowanie ;)
muffinko – mi w okna zaglądali rok temu :) Tez bylo przyjemnie. Ratowalam sie zaluzjami :)
I ciasteczka i książeczki są świetne!!!
http://irbisek.blogspot.com/