Miesiąc: sierpień 2010

Ciemne i bogate – ciasto malinowe z Muscovado

Miałam w szafce końcówkę cukru Muscovado. Jest ciemniejszy od brązowego (Demerary), „wilgotny” i o dość wyrazistym smaku. Pozyskuje się go z trzciny cukrowej, wytwarzany jest tylko na Barbadosie. Nie jest tak słodki jak biały. Bardziej aromatyczny. Treściwszy. Gdybym miała określić jego smak… Korzenny? Słodki, ale bogaty. Taki smak, który wyczuwa się po chwili, nie od …

Ze smakiem. Bułki czosnkowe z ziołami

12 ząbków czosnku – myślicie, że zwariowałam? Wcale nie :) Gotowane w mleku tracą swoją goryczkę, ale zachowują aromat. Bułki są przepyszne – coś jak domowa wersja kupnych, słonych bułek. Tyle że tu smak pochodzi nie z soli, a z ziół i czosnku. Świeże bułeczki, zniknęły adekwatnie do nazwy. Po ostatni okruszek. Przepis z książki Pieczone …

Pierwszy ciemny: chleb orkiszowy z ziarnami

Swój chleb to jest jednak coś. Pomijając sam Fakt, oczywisty, że to SWÓJ, nie kupny, nawet ten z piekarni za rogiem nie równa się z chlebem, który samemu się upiekło. Bo? Bo zrobiło się go od początku, z niczego, wygniotło rękami, czekało aż wyrośnie, wreszcie wsadziło do pieca i czekało. W międzyczasie pojawia się element …

Maliny górą! Letnia tarta z malinami

Kupiłam na placu za grosze 2 kubełki świeżych malin. Zrobiłam z nich tartę i poczułam się jak na wsi, na wakacjach. Kwintesencja lata. Słońce przygrzewa, maliny rozpływają mi się u ustach, tarta studzi się i pachnie. Przede mną perspektywa jeszcze miesiąca wakacji. Za kilka dni wyjeżdżam do najukochańszego miejsca na świecie, z ukochaną osobą. No …

Konfitura gruszkowa z dużymi kawałkami owoców

Nie lubię dżemów, w których owoce rozgniecione są na miazgę. Żadna frajda przy jedzeniu. Całe truskawki czy śliwki ze skórką są najlepsze. Specjalnie grzebie się w słoiku w ich poszukiwaniu, a jak już się znajdzie, następuje krótkotrwała chwila spełnienia wypierana w sekundę potem przez przyjemność, jaką czerpie się ze smakowania świeżej bułki z dżemem własnej …

Malinowe muffiny z płatkami owsianymi

Żadne tam muffinki, to są prawdziwe muffiny! Pieczone w dużej foremce, wysokie i wyrośnięte. Są bardzo pożywne. Przepis wypatrzyłam u Asi, zmieniłam go po swojemu i oto, co mi wyszło. Zamiast białego cukru dodałam mniejszą ilość brązowego, mniej oleju, więcej mleka, zamiast 1,5 szklanki mąki – tylko jedną, za to płatkami owsianymi nie tylko posypałam wierzch, …