Książki audio vs ja, starcie pierwsze. O dziwo, zwycięsko. Miła alternatywa, ale… jeśli mam wybór, zawsze wybiorę papier. Mistrzowie słowa Moja przygoda z audiobookami skończyła się chyba jeszcze szybciej niż zdążyła się na dobre zacząć. O ile książki mam już obcykane, o tyle audiobooki to czarna magia. Postanowiłam nadrobić zaległości – zakasałam rękawy i wzięłam …