Poszłam do koleżanki. Koleżanka ma pokój z wysokimi regałami, a na regałach nieprzebrane morze książek dla dzieci. Zgadnijcie, jakich ksiązek mam teraz pełno w domu? Ale dzisiaj nie dla dzieci, tylko dla młodzieży. Pech, że takich książek nie czytam. Nie lubię. Nie kupuję. Nie mam. Bo nie mam w domu nastolatka, a sama przecież nie …
Nela ma przekichane. Zamiast beztrosko spędzać wakacje i w spokoju buntować się przeciwko rodzicom, zostaje niańką, kwiaciarką i mediatorką w jednym. Kocham tę serię. Kij, że jest dla młodzieży. Jest tak cudowna, prosta i wakacyjna, że nie da się jej nie lubić. Choćby się chciało, nie idzie się nie wciągnąć. Pamiętacie Nelę z „M jak …
Kiedy miałam 13 lat… O mój Boże, aż wstyd pomyśleć. Nosiłam plastikowe neonowe bransoletki, dżinsowe dzwony, które majtały mi się po ziemi i włosy upięte w „banana” (dla niewtajemniczonych: trzeba zrobić niski kucyk, zwinąć włosy w rulon i przypiąć ogromną klamrą na czubku głowy, która od tej pory przypomina palmę). I, oczywiście, czytałam te wszystkie …