Przeczytałam z zapartym tchem. Czy mi się podobało? Tak. Ale.
Wyciągnęłam z tej książki jeden najważniejszy wniosek. Piszcie listy!
Anita Halina Janowska, …mój diabeł stróż. Listy Andrzeja Czajkowskiego i Haliny Janowskiej
Wydawnictwo W.A.B.
Warszawa 2011
Wydanie III, zmienione i rozszerzone
Stron: 362
Diabelska korespondencja zasługuję na diabelsko dobre słodkości.
Co powiecie na cupcakesy z piekła rodem?
Aj! Cupcakesy z piekła rodem
Składniki na 10 dużych lub 30 małych sztuk:
- 115 g mąki pszennej (pełnoziarnista górą!, ale jak nie mamy, to dajemy zwykłą)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 80 g bardzo miękkiego masła/dobrej margaryny
- 2 jajka
- 90 g cukru
- 2 łyżki mleka
- 3 kopiate łyżki wiórków kokosowych – opcjonalnie
- mały kubek śmietany kremówki – 30% lub 36%
- łyżeczka cukru pudru lub miodu
- kilka dojrzałych i słodkich moreli
- łyżeczka cynamonu + dwie cukru pudru
Przygotowanie:
Comments
Fajny pomysł z tym słodkim diabełkiem:)
Świetny felieton i zabójcze tematyczne babeczki :-)
Skojarzyło mi się: Aajj! Karramba! ;)
I sa diabelsko dobre :)
Aż się rozmarzyłam i wróciły wspomnienia, kiedyś pisałam tak z mężem, z tą różnicą, że dużo krócej :), e-maile (ale były cudowne) no i on został moim mężem :) muszę ją koniecznie przeczytać…Dziękuję
Kuchareczko – bardzo lubię Twój blog, a także felietony co-piątkowe. Mam nadzieję, że nie będzieszmiała za złe, jeśli skrytykuję trochę Twoje ostatnie czytadło? W końcu o to chyba tu chodzi, aby komentować:)
Nie czytałam, ale chyba to zrobię, bo intrygujący temat dla mnie. Miałam ‚do czynienia’ z muzykami i już bez czytania tej książki wiem mniej więcej o co chodzi. Jest oczywiście kilka typów muzyków- mężczyzn i główny bohater nalezy do tych, którzy potrzebują odwiecznej emocji – kobiety, którą mogą stale uwodzić, mącić w jej życiu – bo staje się dla nich wówczas najlepszą muzą, emocją, dzięki której mogą tworzyć (wyzwalając wciąż na nowo uczucia). A ona,,,jak to kobieta, zmienną jest, potzrebuje adoratora – a muzyk? Stale komplementujący, lirycznie dobierający słowa, mający naturę NADwrażliwca, stale uwodzącego…już wiem, że ta książka mi się nie spodoba, bo: jestem idealistką i nie cierpię fałszerstwa i dziwnych małżeństw (patrz: Twój cytat nr1 z książki). Nie lubię też krętactw w wykonaniu panów, zwłaszcza muzyków, którzy imponują takim nie do końca zadowolonym z życia kobietom ( a ten bohater miał czym imponować – piszesz o karierze, najlepsze orkiestry, trasy koncertowe etc.) Nie piszesz kuchareczko także o tej Basi, mimo, ze cytujesz jej imię..kto to? córka? A jakie jest Twoje stanowisko? Bo tego brak w recenzji.
Zagadkowe jest to, że tyle lat można pleść o jednym i tym samym w listach! Zamiast rzucić się w wir miłości – skoro w ogóle takowa była? A może wszystko to tylko złudne ich marzenia o niby – idealnych partnerach dla siebie?!
Chyba szkoda mi kasy na taką lekturę:/
Babeczki sa super. A książka mnie zainteresowała:)
Śliczne babeczki ;)
Anonimko, dziękuję Ci za Twój komentarz. Jest bardzo cenny :) Dzięki Tobie dopisałam kilka zdań do recenzji, wydaje mi się, że potrzebnych. Jestem jak najbardziej za taką pozytywna krytyka od Ciebie. Jest motywująca. Mogę na nia czekać co piątek :) Dziękuję.
Kasiu, to dla mnie przyjemność :)
diabelsko kusząca książka i cupcakesy ! Od czego zacząć… ba, od napisania do kogoś listu ;-)