This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Comments
A bazylia – bazalka prava :) Bytkę abo nebytkę i produpnika chyba jednak trzeba zdementować ;)
Chociaż Czesi z naszego języka też się fajnie śmieją :)
Aaale – ja o krakersach chciałam – fantastyczne! Cud, miód i .. oscypek :)))
Pozdrowień moc :)
Agato, próbuj, próbuj, ciasteczka sa niesamowicie smaczne i strasznie duzo przy nich frajdy z robienia – można zatrudnić dzieci, będą wdziebowziete! :)
Olu – nie uwierzysz, skad ta foremka :D Z zestawu dla dzieci do lepienia plasteliny kupionego w sklepi z zabawkami, maleńka, do wycinania kształtów z plasteliny ;)
karmelitko, dziękuję! :)
moniko – oj, dementujemy jednak? A tak ładnie brzmiało, cieszyłam się jak znalazłam ;) Dziękuję za miłe słowa i oscypka ;)
Krakersy ! jeszcze nie robilam domowych ale mam ochote! :) Na oscypek nie mam co liczyc..ale moze kto wie.. ;)
pysznie wyglądają:) Chętnie poczęstowałabym się kilkoma:)
Pozdrawiam:)
Fajne te mini-krakersiki ! Szczególnie kwiatuszki mi się podobają :) I do tego z oscypkiem – pycha !
gosiu – spróbuj, są nieziemsko pyszne. Odkad zaczelam robic krakersy, już dawno temu, schodzą zawsze. Wszystkim smakują, bez wyjątku :)
oscypka nigdy nie jadłam, ale skoro zachwalasz, to chyba się skuszę
ostatnio widziałam na rynku, może rzeczywiście warto kupić :)
ale te krakersy-kwiatuszki są ładne
były pyszne :)
Nie jadłam takich. Muszą być pyszne bo wyglądają obłędnie.
Buźki ślę !!!
uwielbiam krakersy, kilka już wypróbowałam od Ciebie;) były pyszniutkie:) a z tymi czeskimi słówkami to super sprawa, dzięki za przypomnienie;) napiszę cosik w tym języku do Mojego Lubego;)hehe