

- 35 g cukru
- 150 g mąki
- 75 g lekko zmiękczonego masła
- 1 jajko
- 70 g cukru pudru, 2 łyżki kakao, bakalie


Pisać o Pressie?… A może o Lisie? Nie, o Lisie nie, to ani nie mój typ dziennikarstwa, ani nie mój wzór dziennikarza. Press. Dziennikarski must have. Nawet na egzamin uczyłam się z Pressa (tabelki na końcu z badaniami czytelnictwa prasy). Odkąd zaprenumerowałam, a właściwie dostałam w prezencie roczną prenumeratę, ale na moją prośbę, więc to prawie jakbym sama sobie zaprenumerowała (wybaczysz mi to, Julianie ;) ), innego prezentu w tym roku pod choinkę już nie chcę. Ale do czego zmierzam. Kiedy nie kupowałam Pressa, gazeta była w kioskach i na tym się kończyła jej rola w moim życiu. Odkąd czytam, nie wyobrażam sobie jej nie czytać. Prosta zależność: czego nie znasz, to cię nie obchodzi. A jak już masz, o tak, jak już masz i czytasz, reagujesz na zdziwione spojrzenia studentów dziennikarstwa: no jak to, Pressa nie czytasz? Zapominając, że jeszcze pół roku byłam taką antypresówą :)

