Lato zaczyna się od truskawek. Potem są pierwsze czereśnie, w ogóle nie słodkie, ale nikomu nie przeszkadza to cieszyć się z ich obecności. Grunt, że są. A potem rozpoczyna się prawdziwy wysyp kolorów i kształtów na straganach. Jakby w jednym momencie pojawiają się maliny, porzeczki, wiśnie, borówki, agrest, arbuzy, brzoskwinie, nektarynki, morele, śliwki… I wiadomo, …
Najnowsze wpisy
Jeśli można być zboczonym na punkcie jakiegoś ciasta, to ja właśnie jestem. Jestem bezgranicznie zakochana w cieście budyniowym mojej babci. Robi je od paru lat i zawsze mi dostaje się większa część blachy. Czasami robiła je specjalnie dla mnie. Najmilsze było to, że wiedziałam, że ona robi je specjalnie dla mnie, potem dzwoniła, że robiła …
Ciasteczka z dżemem i migdałami. Przejadą w pudełku z Krakowa do Szczecinka, stamtąd do odległego o 50 km Czaplinka, specjalnie dla wielbiciela ciastek z dżemem. A żeby wielbiciel jeszcze bardzie się ucieszył, pudełko dostało zieloną kokardę. Mam nadzieję, że nie tylko przyjazd ciastek, ale i dużego do nich dodatku: kuchareczki osobiście je dostarczającej, będzie powodem …
Niby taki prosty pomysł, a odkryłam go teraz. Ciasto z kaszy manny! Z drobnej kaszy robi się przecież desery, ciastka, słodkości. Więc dlaczego nie upiec od razu większego ciasta? Przepis zobaczyłam na blogu Konsti. Od razu mi się spodobało. Już przed upieczeniem dałam mu plus za to, że zdrowe, że z rodzynkami, że wreszcie proste. Bez …
Już nie suche wafle, jeszcze nie piszinger. Między chrupiące warstwy nałożyłam toffi z mleka skondensowanego, a żeby nie było za nudno, są i orzechy. Dodawanie masła nie jest konieczne – jeśli go nie chcecie, możecie śmiało się go pozbyć z listy składników. Napisałam, że to jeszcze nie piszinger – bo domowy, pamiętany z dzieciństwa jest …
Beziki – bo drobne, małe. Nie śnieżnobiałe, ale lekko kremowe. Produkcja ręczna, nie fabryczna. Zwieńczenie antenką w standardzie. Do odbioru czego-dusza-zapragnie. A groźne miny, które szczerzą wszystkie beziki, to tylko na pozór. Jedynie po to, żeby zakomunikować, że one też chciałyby mieć coś do powiedzenia. Gdyby wcześniej nie zostały zjedzone. Cóż, po prostu nie te …