Opowiem Wam historię…
O stole. Wielkanocnym. O tym, że wystarczy jedno wolne popołudnie, żeby wyczarować cztery świąteczne dania, które chcieliby zrobić wszyscy, ale w praktyce robi je mało kto, wykręcając się brakiem czasu. Znacie tę wymówkę: „Jakie super, ale w sumie to mi się nie chce”? Tymczasem na magię wiosennych świąt potrzebne są tylko chęci. Od zera do bohatera w cztery godziny.
Cała historia do poczytania w kwietniowej Gadze.