- 130g mielonych migdałów (około 1 szklanki)*
- 60g miękkiego masła
- 40g cukru trzcinowego – możesz zastąpić 2 łyżkami dobrego miodu lub, jeśli lubisz słodsze ciasteczka, dodać oprócz cukru (lub tych dwóch łyżek miodu) jeszcze łyżkę miodu – bo ciasteczka nie dorównują słodkością na przykład krówkom. Są słodkie, ale bez przesady – to bakalie robią je słodkie.
- 1 małe jajko
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki sody lub proszku do pieczenia
- przyprawy korzenne – jakie dusza zapragnie: ja dałam trzy łyżeczki przyprawy do pierników (to jest mieszanka zmielonego cynamonu, kardamonu, goździków, pieprzu)
- 2 szklanki różnych dobroci**
Comments
takim zdrowym ciasteczkiem na dobranoc to ja się poczęstuję :)
o jakie fajne, okraglutkie..naszpikowane dobrociamihehe podoba mi sie ;-)
takie książeczki to coś wspaniałego :) ja również znam te momenty wysokiego podekscytowania kiedy to ciężko zapanować nad sobą ;)
Brr, pamiętam jak swego czasu nie mogłam jeść mąki. Wymyślenie jakichkolwiek ciastek graniczyło z cudem…
A te są takie fajne!
ojej, ojej!
urocze.
Książki bardzo mi się podobają, ale jeszcze ich nie kupiłam;))) Może kiedyś ..;)))
A ciasteczka wyglądają pysznie, obłędnie pysznie:)
Pozdrawiam!
Ach :) Bardzo dziękuję :)
Ciasteczka piękne.Tyle w nich smakołyków.
Książeczki widziałam w EMPIK-u.
tak, ksiazki sa juz w empikach, matrasach, wydaje mi się, że we wszystkich większych, a może i mniejszych?, ksiegarniach :)
Cóż za zdrowe, wspaniale ciacha:) Częstuję się jednym,albo i dwoma nawet ;)
A ksiązki świetne, szczególnie ta kuchnia włoska:)
Pozdrówki Uśmiechnieta :*