Chrup, chrup… chrupiące ciasteczka owsiane ze słonecznikiem


Znalazłam przepis idealny na ciasteczka takie, jak lubi D. Codziennie w drodze do pracy wstępuje do małej cukierni prowadzonej przez dwójkę właścicieli od ho ho i jeszcze trochę, i zawsze przynosi resztki ze sobą po pracy. Resztki w postaci połowy ciasteczka, okruszków albo ziaren słonecznika dostają się mnie. Eh, liczy się pamięć, prawda? :) Nota bene pani w cukierni tak go, D., lubi, że kiedy zagląda do niej pod koniec dnia, jeśli jeszcze zdąży przed zamknięciem, dostajemy zawsze cały worek orzeszków ziemnych – tych, które odklejają się z ciasteczek i zostają na blachach, pyszne, podpieczone, prażone fistaszki, z którymi właściciele nie mają już co zrobić, bo do ciastek zawsze mają świeże. I tak mamy zapas dodatku do porannych płatków na co najmniej tydzień, aż pani z cukierni znowu nie uraczy nas nowym workiem orzeszków.
Trafiło mi się w końcu kiedyś jedno całe ciastko i było pyszne. Stwierdziłam, że spróbuję sama takie upiec, bez przepisu z cukierni. Chciałam odtworzyć ciastka po smaku. Płatki, słonecznik, cukier, odrobina mąki i odrobina proszku. Chodzi o proporcje. Zaczęłam szukać w sieci czegoś, co by mnie naprowadziło i znalazłam, przepis Edyśki. Ciasteczka owsiane, z dużą ilością słonecznika (jak w cukierni), słodkie – słowem: bingo! D. zawyrokował, że są takie jak maja być. Zajada się nimi teraz na śniadanie, a ja już szykuje się do robienia następnej porcji, tym razem ze wspomnianymi wcześniej fistaszkami, bo do ciastek można dodać co nam się żywnie spodoba: oprócz słonecznika rodzynki, pestki dyni, żurawinę, wiórki kokosowe, orzeszki wszelakie albo na bogato: wszystko naraz.
Jest pysznie!

Update 21.04.2010: takie oto podziękowania dostałam: „Chciałem Ci podziękować za ciastka które od Ciebie dostałem. Bardzo mi smakowały i były nawet lepsze od tych z piekarni”. Małe, a cieszy :)

ciasteczka owsiane ze słonecznikiem słonecznik płatki owsiane zdrowa przekąska energia

Składniki:
  • 3/4 (150 g) kostki miękkiego masła (nie margaryny)
  • 1 i ¼ szklanki (300 ml) płatków owsianych
  • 1/3 szklanki (100 ml) cukru
  • ½ szklanki (125 ml) mąki pszennej
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • pestki słonecznika
Przygotowanie:
Wymieszaj masło z cukrem na puszystą, gładką masę. Dodaj resztę składników (oprócz słonecznika) i zagniataj aż powstanie w miarę jednolite ciasto. Najlepiej robić to rękoma, nie robotem ani mikserem, bo nie da się uzyskać nim takiego efektu, jak się to zrobi samemu. Jeśli masa nie będzie się chciała kleić można dodawać odrobinę masła, choć myślę, że nie będzie ono potrzebne. Pod koniec wsypujemy słonecznik: na podaną ilość cztery garście plus odłożyć ze dwie do ułożenia na wierzchu tuż przed wstawieniem do piekarnika.
Od ciasta odrywamy kulki które spłaszczamy w ręku i układamy na natłuszczonej blasze. 
Teraz na wierzchu układamy słonecznik, lekko go wgniatając w ciasteczka (niczym ich nie smarujemy: ani jajkiem, ani mlekiem, dlatego trzeba je delikatnie powgniatać, żeby się trzymały). Piecz w piekarniki nagrzanym do temperatury ok. 180 st. C przez ok. 15 – 20 minut.

ciasteczka owsiane ze słonecznikiem słonecznik płatki owsiane zdrowa przekąska energia



merde chodzi po ludziach clarke
Stephen Clarke, Merde chodzi po ludziach

Merde! Uwielbiam tę książkę. Kto jest spragniony dobrej komedii w wydaniu książkowym, całego zestawu wpadek i nieporozumień na tle kulturowym – niech sięga po Merde. Anglik + Francja tworzą mieszankę wybuchową, której nie powstydziłby się Monty Python, z niektórymi dialogami jak z księżyca wziętymi, będących wynikiem prób jakiego takiego funkcjonowania mającego swoją brytyjską godność Marka i całej rzeszy Francuzów, dla których ta godnośc sobie może, albo sobie nie może istnieć – w zasadzie bez znaczenia. A dla tych, którzy wybierają się w najbliższym czasie do Paryża, lektura obowiązkowa. Kilka rad jak jest i co jeść, jak postępować z kelnerem żeby nie wyjść na zagranicznego głupka, parę lekcji wyrozumiałości w stosunku do urzędników i sekretarek, a jakże, z przykładami i co zrobić, jak kupisz we Francji dom i pewnego razu twoi sąsiedzi stwierdzą, że już cię nie chcą i strzelbami na króliki spróbują cię, dosłownie, z niego wykurzyć.

Comments

  1. Artizi

    Świetnie wyglądają, ostatnio „chodzą” za mną ciasteczka z różnymi nasionami. :)
    Mam małe pytanko Kuchareczko, mianowicie czy ziarno słonecznika używasz świeże czy prażone?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *