Listopad wjechał do kalendarza, a wraz z nim na stół zupy. Pomidorowa była moją ulubioną dziecięcą zupą – później to się zmieniło, miałam nawet okres, kiedy zupy omijałam szerokim łukiem, by obecnie znowu do nich wrócić. Szczególnie na jesień i w zimie potrzebuję mieć w lodówce gar jakiejś zupy dla zachowania własnej równowagi psychicznej. Idealny …
Konkrety
Łatwa do pokrojenia, posiadająca małe gniazdo nasienne i dużo więcej miąszu niż pozostałe gatunki dyni, który po upieczeniu przypomina słodkie ziemniaki. No dynia cud! Zostało mi sporo dyni po ostatnich warsztatach – zupę ugotowałam, ciasta studzą mi się na blacie, puree z dyni narobione i zamrożone kilogramami, mam muffiny, sernik dyniowy, a trzy bulwy nadal …
Gotowałam tę zupę przez cały październik, dzień w dzień. Przetestowałam kilkadziesiąt wariantów. Więc jeśli o czymś mogę się wypowiadać, to na pewno o tym, jak dynię przerobić na zupę. Bardzo chciałam wrzucić ten przepis na bloga, ale że kolejne zupy dyniowe powstawały głównie na warsztatach kulinarnych z dziećmi, które prowadzę, za nic mogłam zrobić ładnego …
Przyszła kryska na matyska i czas na prawdziwy pszenny makaron – nie zaparzany, w pełni glutenowy, jajeczny, stolnicowy. O dziwo, prostszy niż początkowo sądziłam. To dobry przepis na ośmielenie się, bo jeśli uda wam się ten makaron, cała reszta wyda się już nie taka trudna. Zrobienie własnego makaronu od podstaw naprawdę nie jest trudne. Trzeba …
To był pierwszy makaron, za jaki się zabrałam i nie spanikowałam. Coś mi sie tłukło po głowie, że moja babcia kiedyś samodzielnie robiła makaron, ale już widziałam siebie i przepis: daj mąkę, trochę wody, jajko możesz albo nie i zagniatasz aż będzie dobre. Tak jest, nonna. Więc zrobiłam w tej sytuacji jedyną słuszną rzecz: odpaliłam …
Lubią wyjść za grube albo za cienkie. Za twarde, za kruche, za tłuste. Stop! Kilka sztuczek magiczek wcielonych w życie nad patelnią, a naleśniki zawsze wyjdą Wam idealne. Spróbowałam do ciasta dodać kawy. Spodziewałam się mocnego smaku, a wyszły tak delikatne i pyszne, że jedliśmy je gorące prosto z patelni. Okazało się, że nie są …