Czyli: ciasteczka a’la płytki chodnikowe z lat 90. Te, co na nich nie można było stawać na liniach pęknięcia. Proste do wykonania, a efekt zjawiskowy.
Jest miliard przepisów na miliard kruchych ciastek do kawy, ale wszystkie wyglądają podobnie, robią się podobnie i smakują zwykle tak samo. Crinkles są mocno czekoladowe, a ich wersji można przygotować właściwie tyle, ile ma się pod ręką smaków czekolady: crinkles gorzkie, mleczne, cytrynowie na bazie z białej czekolady, pomarańczowe, żurwinowe, orzechowe, kokosowe, korzenne… I tak dalej. Można długo, prawie w nieskończoność.
Wypróbujcie jeden przepis – ten podstawowy. Szybko załapiecie w czym tkwi cała sztuka, aby wyszły wam miękkie w środku, chrupiące z zewnątrz i w odlotowe wzory na wierzchu.
Odpalcie piekarnik, wrzućcie do środka blachę z ciasteczkami, zaparzcie kawę, zwińcie jedno ciacho z gorącej blachy i rozpłyńcie się.
CHOCOLATE CRINKLE COOKIES
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 g mlecznej czekolady
- 100 g masła
- 1/2 szklanki cukru
- 4 jajka
- 1 łyżka cukru z wanilią
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 i 2/3 szklanki mąki
- 2 szklanki cukru pudru do obtoczenia
Roztopić połamaną na kostki czekoladę i pokrojone na kawałki masło. Jaja ubić z cukrem i cukrem waniliowym na megapuszystą masę. Dodać sól. Jeszcze chwilę ubijać. Wlać roztopioną czekoladę. Wymieszać, najlepiej wymiksować mikserem. Ma być gładko i dobrze połączone. Dosypać mąkę i proszek do pieczenia. Wymiksować. Masa będzie klejąca się i taka ma być.
Trzeba ją schłodzić min. 2 godziny w lodówce, a najlepiej kilka godzin – ma być twarda jak na trufle. Z miękkiej masy nie sposób ulepić kulek.
Po schłodzeniu z masy odrywaj małe kulki, wielkości orzecha włoskiego i każdą z nich obtaczaj w cukrze pudrze.
Układaj na blaszce na papierze do pieczenia w odstępach, ciastka rozpłyną się na boki i trochę urosną. Nie spłaszczaj. Wstaw do piekarnika do temperatury 180 stopni C na ok. 15-20 minut. Bez termoobiegu.
Smacznego!