Na naprawdę upalne dni, tylko smoothies. Nie wiem jak macie, ale ja w dni, kiedy jest wściekle gorąco, nie mogę pić niczego, co zawiera mleko (chyba, że jest to mrożona kawa). Zaczełam miksować koktajle, gdy kupiłam sokowirówkę. A kupiłam sokowirówkę, bo już wkurzało mnie, że nie mogę robić sobie soków sama, a piję ich sporo. …
Miesiąc: lipiec 2017
Kawa we Francji. Temat-rzeka, małe kawiarenki, niespieszne cappuccino wypite rano, w porze lunchu szybko wypite espresso przy barze, cała zaawansowana kultura picia kawy… Wait. To we Włoszech. Francja to zupełnie osobna republika kawowa. To nie był mój pierwszy raz we Francji. Był taki czas, że jeździłam namiętnie do Paryża raz-dwa razy do roku. Bukiniści, antykwariaty, …
To są takie ciasteczka, które zaczyna się robić wiosną, a kończy późną jesienią. Właściwie nie ciasteczka, bo rogaliki to wręcz osobna kategoria wypieków. Z przeglądem połowy roku w środku. Zaczyna się ood nadziewania kawałkami czekolady w marcu, przez truskawki, maliny i borówki w lipcu, a kończy się jesienią smakami powideł i konfitur, które zdążyło się …
Przed wyjazdem zrobiłam research. Google, znajomi, fora internetowe, Facebook: Polacy w Holandii, Polacy w Amsterdamie. I wszędzie podążanie wzrokiem za jednym kluczowym słowem: kawa. Wyjazd był majowy, naturalnym tematem przewodnim została kawa. O jedzeniu – wypiekach, potrawach, porach zbierania się przy stole i rytuałach związanych z posiłkami – wiedziałam już wszystko. A kawa? STATYSTYKA Statystycznie, …
Zero waste, czyli nie marnując jedzenia. Kto piecze dużo, często i w lecie, wie o czym mówię. Lipcowe temperatury = jak czegoś nie zużyjesz od razu, nie dotrwa do popołudnia. Nie wiem jak wam, ale mnie przy pieczeniu na ogół zostają różne resztki, z którymi nie za bardzo wiadomo, co zrobić, bo jest ich za …