Zwykła-niezwykła. Z zewnątrz wygląda zwyczajnie. Może z wyjątkiem kakaowego ciapka, który zdradza to, co ma być niespodzianką. Daliście się nabrać na jej zwykłość? Bo i u mnie wszystko jest ostatnio niezwyczajne. Może nawet trochę czary-mary. Inne patrzenie na różne rzeczy, poświęcanie się innym, nowym rzeczom, które bardzo, BARDZO lubię. Bo są moje. Nie czyjeś inne, …
Miesiąc: marzec 2012
Miałam dużo jabłek. I dużą ochotę na szarlotkę. A zanim się do niej zabrałam, zdążyłam zrobić już muffinki z jabłkami, jabłkowe naleśniki i babcine jabłka zapiekane w piecu. Naturalną koleją rzeczy przyszedł więc czas na szarlotkę. Ale nie chciałam robić takiej zwykłej: ciasto-jabłka-ciasto. Ewentualnie cynamon albo wanilia. Nabrałam ochoty na kosmicznie pyszną, taką z bezą …
Jeszcze muffinka czy już mała szarlotka? Muffinka, bo pieczona w muffinkowej formie. I to by było na tyle, bo na tym jej muffinkowość się kończy. A więc szarlotka w wersji mini? Ciasto by się zgadzało: kruche, delikatne, pachnące wanilią. W środku jabłka i orzechy włoskie. W zasadzie nie wiadomo czego więcej: owoców czy bakalii. Słodkie, …
Uwielbiam robić przetwory. A bardzo ciężko jest mi trafić na taki dżem w sklepie, który by mi smakował. Albo są za galaterowate, albo za słodkie, w jednych za mało owoców, w innych – owoce tylko na wierzchu, a jak się przekopać przez pierwszą warstwę, sam zagęszczony sok plus cukier. A swój dżem nie dość, że …
Takie książki należą do rzadkości i, szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego. Bo zapotrzebowanie jest duże i wiele osób chętnie kupowałoby takie książki, gdyby tylko było ich więcej. Ponarzekam sobie trochę przy okazji też na polskie książki kucharskie, wśród których mi jest ciężko znaleźć taką, która byłaby ciekawa, z dobrymi przepisami i z ładnymi zdjęciami. Od …