Artykuły z tagiem: ziemniaki

Pierogi ruskie

Moja babcia ciasto na pierogi zawsze robiła z jajkiem, a ja, mimo opatrzenia się na babcine lepienie ruskich, mięsnych i białoserowych przez całe dzieciństwo, nie nauczyłam się zagniatać ciasta z jajkiem. Woda, sól, olej, wrzątek, cztery składniki na ciasto zaparzane, z którego wychodzą fantastyczne pierogi: miękkie, delikatne, cieniutkie. Robiłam to ciasto dla siebie, robiłam z …

Krem z brokułów

Bo miałam brokuły. Przeszukałam lodówkę w poszukiwaniu innych zielonych warzyw, cebulę i czosnek zawsze mam w zapasie, więc tu było prosto, i ziemniaki, ziemniaki do tego obowiązkowo, bo mamy listopad, jest zimno i leje, ziemniaki należą mi się niejako w zaośćuczynieniu. Gotowanie zupy potoczyło się równie intuicyjnie: brokuły najlepiej gotować w mleku, żeby pozbyć się …

Krem z marchewki i papryki z curry

Bardzo zimowy, rozgrzewający i sycący krem z marchewki. Pomyślałam sobie tak: marchewka jest słodka, mogę do niej dodać mleko kokosowe, świeży tymianek, delikatny warzywny bulion i mieć lekką zupę na cieplejsze dni albo poszaleć z papryką, ziemniakami, cebulą, curry, gęstym bulionem i pomidorami. Słowem: wszystko, czego kolor oscylował w okolicach żółtego i czerwonego wylądowało w …

Wegański żurek

Ale tu się w ogóle nie ma co dziwić. Przecież nie musi być z mięsem. Z białą kiełbasą ani z boczkiem – choć ja lubię z boczkiem, mimo że nie jem mięsa, więc czym ten boczek zastąpić? Kłaniają się płatki drożdżowe. Nie ładujcie tofu ani fasoli, chodzi o smak, nie o zawartość białka z roślin. …

Kopytka z kaszą jaglaną

Kopytka – szkoła dla opornych. W praktyce okazuje się, że najtrudniejsze jest załapanie jak robić paski na kopytkach widelcem, żeby wyszły jak babcine. Po którymś ziemniaczanym wałku z kolei się załapuje i zostaje już czysta zabawa. Szczegółnie, że kopytek można za jednym zamachem narobić całe mnóstwo i nadmiar zamrozić, żeby mieć na czarną godzinę. Można …

Francuskie pakieciki z warzywami

P. przyszła po ostatnim egzaminie. Przyniosła ciasto francuskie, warzywa i rozłożyła się w mojej kuchni. I zaczęło się. Obieranie, gotowanie, zlepianie brzegów ciasta. Zapachy z piekarnika i ciągłe: już? czy to już? I jeszcze: co oglądamy? A masz szampana? Wzrok P., której oznajmiłam, że jem w łóżku. Prawie weszłam w kubek barszczu czerwonego i spałam …