Niby proste, ale nasz kucharz na Goidhoo doprawiał wszystko tak fenomenalnie, że jestem mu niewypowiedzianie wdzięczna, że pokazał mi i to. „Nasz kucharz na Goidhoo” to jest w ogóle oddzielny obszerny temat, zatrzymaliśmy się w guesthousie Horsburgh, gdzie gotował Shantos, świetnie gotował, świetnie przyprawiał, u którego mogłam nauczyć się jak gotować lokalnie i żałuję, że …