Włoskie ciasteczka do maczania w winie (albo kawie). Niesamowicie chrupkie i kruche. Piecze się je dwa razy, prawie wysusza na kamyczki – właśnie po to, żeby nadawały się do maczania. Zrobiłam wersję z migdałami, dosypałam kakao i wiórki kokosowe. Wyciągnęłam z piekarnika nieziemsko pachnące, cieplutkie cantucci z dużymi kawałkami orzechów i białymi plamkami kokosu. CANTUCCI …