Zawsze kiedy mowa o wrzuceniu na luz i rozpoczęciu prawdziwego, powolnego życia, pojawia sie jedzenie. Jak ja to kocham. Misją Festiwalu, podobnie jak Klubu Leniwca, jest próba stworzenia raju na ziemi (o ile nie będzie to generować kosztów). Czyli: zatrzymać się i odpocząć, poleżeć do góry brzuchem, docenić to, co dobrego dzieje się wokół i …