Przez ostatnie kilka dni żar lał się z nieba, a ja kryjąc się pod kapeluszem, uciekałam do pierwszej lodziarni, jaką znalazłam w zasięgu wzroku. Trafiałam lepiej i gorzej. I wtedy narodził się w mojej głowie pomysł na ranking krakowskich lodziarni. Tych, do których zajrzałam przypadkiem oraz tych, które są już na stałe wpisane w mapę …