O przytulności słów kilka. Odkrywam Westwing

Lubię piękne i przytulne rzeczy. Rzadko o nich piszę – najczęściej o jedzeniu, książkach, wydarzeniach w Krakowie albo tych spoza mojego miasta, ale powiązanych z dwoma pierwszymi tematami. 

A czasem aż się prosi. Jest okazja: urządzamy się. Jeszcze nie w swoim wymarzonym domu, ale w już samodzielnym mieszkaniu. Przez trzy poprzednie lata, kiedy mieszkałam i wynajmowałam swój kąt w różnych miejscach, miałam podejście, żeby niczego do tych mieszkań nie wnosić. Zawsze było względnie urządzone: meble stały, piekarniki działały, a łazience niczego nie brakowało. Nawet dywany były. Nie było tylko przytulności.

A ja muszę mieć koło siebie kolorowe poduchy, pięknie nakryty stół i swoje książki rozłożone na swoich regałach, żeby czuć się jak w domu. Muszę mieć swoje biurko i swoją na nim puszkę dobrych momentów na dany rok. Potrzeba mi dużo kwiatków, bo lubię patrzeć na zielone – to mnie odpręża. Czuję się jak u siebie, gdy otaczam się naturalnymi materiałami: drewnem, wikliną, szkłem. Przyjemnie mi się je z pięknych talerzy i używa do tego pięknych sztućców. Zajmują tyle samo miejsca, co niepiękne, a służą dłużej.

Decyzja to jedno, a znalezienie tych pięknych rzeczy to drugie. Mogę wybrać się w niedzielę pod halę (targową), ale a) jestem zbyt leniwa, żeby kupować pordzewiałe sztućce, miski i tace, a potem w domu doprowadzać je do stanu używalności, b) oglądałam ostatnio program, że z niektórych starych naczyń lepiej nie jeść, bo w latach 40. i 50. powszechne było powlekanie garnków, talerzy, porcelany i sztućców emalią z jakimiś metalami rakotwórczymi. Wzięłam to sobie do serca. W takim razie kierunek: Ikea. Jedyny sensowny sklep z wyposażeniem, w którym ceny nie przyprawiają mnie o zawrót głowy, za to wiem, czego się spodziewać. To nic, że jakieś pół miliona Krakowian je z tej samej miski co ja swoją poranną porcję płatków z jogurtem.

Jak to w takich sytuacjach czasami przyjemnie składa się w życiu, znajdują się ludzie, którzy akurat mają rozwiązanie na mój problem (co w przypadku zakupów raczej się nie zdarza – wybierz się, żeby upolować nowe jeansy, a za cholerę nie znajdziesz odpowiednich; przejdź 2 miesiące później spłukana przez galerię handlową, a znajdziesz co najmniej setkę idealnie pasujących par). Moja koleżanka, która zaczęła interesować się tematami wnętrzarskimi podpowiedziała mi nowy adres: Westwing. Trochę nieufnie weszłam, pooglądałam i wyszłam. Odłożyłam kilka przedmiotów do zakładek, żeby je sobie pooglądać później. Wróciłam do nich po tygodniu i… nie ma. Zniknęły, rozpłynęły się. No ale jak to?

Zaalarmowałam koleżankę i dostałam odpowiedź: Westwing to grupowe zakupy – coś jak Grupon, tylko nie na oferty różnych firm, tylko na meble i akcesoria do domu. Moje przedmioty zniknęły nie tylko z moich zakładek, ale też ze strony. Nie były już dostępne, ponieważ kampanie na portalu trwają krótko – po kilka dni, czasami tydzień. Za to rzeczy, za które normalnie zapłaciłabym kilka stów, mogę zamówić za mniej niż 100 zł. Trafiłam na produkty tańsze i droższe, ale wszystkie co do jednego były przecenione. I teraz pytanie: czy będą dobrej jakości? Zamówiłam kilka produktów na próbę. Bezpiecznie – wszystkie to dodatki, bez mebli. Zobaczcie, co z tego wyszło:

Westwing lipiec 20141 logo koszyk (4) logo

Duża pleciona skrzynka z boku z drewnianymi uchwytami – na papiery, 69 PLN
Podłużna wyplatana skrzynka – na biżu, 39 PLNWestwing lipiec 20143 logo

Osłonka na doniczkę „Home & garden”, drewniana, pomalowana na miętowo, 15 PLN
Osłonka na doniczkę, jasnożółta, z uchwytami z grubej liny, 9 PLNWestwing lipiec 20144 logo

I tu zaczynają się akcesoria kuchenne i do stylizacji zdjęć – perełki! Na pierwszym zdjęciu ciąg dalszy doniczek, na drugim miska z talerzem z serii „Bistrot”, talerz 25 PLN, miska 35 PLN i w tle pleciona skrzynka z zapinaniem na sprzączkę z paskiem (chyba 69 PLN?)
Jak się okazało w praktyce, zestaw wykorzystywany przez nas na okrągło. Miska jest większa, więc mieści się w niej moja porcja sałaty na kolację, a rano mussli D.Westwing lipiec 20142 logo

Drewniana taca z jabłkami – w rzeczywistości bardziej turkusowa, wygląda przepięknie na zdjęciach ze stylizacjami kulinarnymi.
Taca „Ritmo” 69 PLN
Koszyk w założeniu na jaja, docelowo na wszystko inne. U nas aktualnie leżą w nim letnie owoce, które w misce by sie zepsuły, a w druciaku długo zachowują świeżość, bo mają przepływ powietrza.
Pojemnik na jajka, 49 PLNWestwing lipiec 20145 logo

Mój faworyt. Wisienka na torcie całego zamówienia: talerzyki deserowe z serii „Madame”. Są piękne, a w rzeczywistości wyglądają jeszcze piękniej. Z porcelany na wysokim połysku, z delikatnymi złotymi kropkami odbjającymi światło i grafikami, od których tylko jedząc z nich czuję się rozpieszczona.
Zestaw 4 talerzy deserowych „Madame”, 119 PLNWestwing lipiec 2014 lgo

Stojak na ręcznik papierowy. Mój ręcznik jest marny i w zderzeniu z tym wypasionym diamentem u górze tworzy komiczną kompozycję, ale polubiłam ten stojak od pierwszego użycia – może właśnie za ten kryształ na czubku? ;) Stojak na ręcznik papierowy, 49 PLN

WAŻNE INFORMACJE:

  • Westwing ma magazyny w całej Europie (w Warszawie również), ale przedmioty są z całego świata i firma zamawia je bezpośrednio u producenta po tym, jak klient kupi je w trakcie kampanii. Nie ma ich na magazynie, więc przesyłka zajmuje od tygodnia do nawet miesiąca. Przy złożeniu zamówienia pojawi wam się czas oczekiwania
  • przesyłki są dostarczane kurierem w bardzo dużych pudłach – w większości pudło wypełnione jest rozwijanym papierem, żeby nic sie nie potłukło – nie zdzwcie się, gdy dostaniecie wielką, za to lekką jak piórko paczuchę
  • kampanie zmieniają się co kilka dni, max co tydzień i zazwyczaj się nie powtarzają
  • zwróćcie uwagę, czy zamawiacie przedmioty z jednej, czy z kilku kampanii – każda kampania to osobna paczka, zapakowana w magazynie przez inną osobę i dostarczona innym kurierem; w ten sposób ja dostałam 10 paczek na przestrzeni 1,5 miesiąca
  • za przesyłkę płacicie tylko raz, niezależnie od tego, ile paczek do was przyjdzie; jedno zamówienie = jedna opłata za przesyłkę, niezależnie od tego, z ilu kampanii kupiliście rzeczy

GDZIE KUPIĆ:

westwing.pl
westwing na fb

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *