Najprostsze pszenne bułki

Oryginalny przepis, który miałam zapisany w czeluściach bloga to „white dinner rolls”, czyli po prostu miękkie, puszyste, pszenne bułki. Proste jak drut, nie trzeba sie przy nich nawet bawić w robienie zaczynu. Wszystko wrzuca się do jednej miski, a potem tylko czekamy, aż ciasto drożdżowe wyrośnie. Pieczenie to kwestia maksymalnie 30 minut. Żadnych dramatów.

WHITE DINNER ROLLS
NAJPROSTSZE PSZENNE DROŻDŻOWE BUŁKI

SKŁADNIKI NA OK. 20 BUŁEK

  • 500 – 600 g mąki pszennej (zaczęłam od 500, później dosypywałam ile mi było trzeba)
  • 3 łyżeczki (1 saszetka) suchych drożdży
  • 1/2 łyżki soli
  • 1 łyżka drobnego cukru
  • 375 ml (jedna i pół szklanki) mleka
  • 25 g masła
  • 1 rozmącone jajko
  • 1 łyżka mleka
  • szczypta soli
  • mak, sezam, mąka do posypania

Zmieszać 500g przesianej mąki z drożdżami, solą i cukrem w dużej misce. Mleko i masło podgrzać w rondelku do momentu, kiedy mleko będzie ciepłe, a masło zacznie się topić. Przelać mleko z masłem do miski z suchymi składnikami i wymieszać drewnianą łyżką do uzyskania w miarę zwartej masy. Jeśli masa będzie zbyt wilgotna i klejąca należy dodawać stopniowo mąkę do uzyskania gładkiego ciasta. Dokładnie wyrobić je ręką, aż będzie lśniące. Z masy uformować kulę, umieścić ją w natłuszczonej misce i przykryć przezroczystą folią do żywności. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Po tym czasie kula podwoi objętość.

Trzeba ją wtedy odgazować (wbić pięść, żeby uciekło powietrze) i przenieść na blat wysypany mąką. Urywać kawałki ciasta i formować kulki wielkości mandarynki. Można zrobić mniejsze lub większe, w zależności od tego, jakie chcemy mieć bułeczki – małe, duże, średnie czy ogromne. Dla mnie takie były idealne, podczas pieczenia będą jeszcze rosły.

Każdą uformowaną kulkę umieścić na wysmarowanej tłuszczem lub wyłożonej papierem do pieczenia blasze, w odległości ok. 1/2 – 1 cm. Przykryć bułeczki czystą ściereczką i ponownie odłożyć w ciepłe miejsce, tym razem na 1/2 godziny. W tym samym czasie nastawić piekarnik na 200 stopni C. Gdy bułki trochę podrosną (mi wyrosły minimalnie) ubić razem jajko, mleko oraz szczyptę soli i wysmarować tą mieszanką każdą bułkę. Posypać je w zależności od upodobań makiem, sezamem, mąką lub zostawić czyste. Piec przez 20-25 minut. Po tym czasie powinny się zarumienić i trochę złączyć. Dać im ostygnąć, po czym wcinać :)

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *