Cornflour custard (Malediwy)

Malediwski budyń, do którego zamiast mąki ziemniaczanej dodaje się kukurydzianą – stąd jego żółty kolor. Tradycyjnie przygotowywany jest z mlekiem skondensowanym, przez co po zastygnięciu całość jest gęsta i można ją kroić nożem jak masło.

I tutaj znów, jak w większości malediwskich przepisów – kilka podstawowych składników wymieszanych w dobrych proporcjach, podgrzanych, ostudzonych i już. Wydaje mi się nawet, że z mąką kukurydzianą deser jest lepszy niż z ziemniaczaną – skrobia ziemniaczana w nadmiarze daje jednak niekiedy wrażenie tektury na języku, a gdy doda się jej z kolei mniej, budyń jest półpłynny. Taki custard odpowiada mi zdecydowanie bardziej – swoją drogą właśnie pomyślałam, że to pierwszy deser, jaki wrzucam z Malediwów, choć próbowałam ich już tyle – najczęściej są to właśnie jakieś budyniowate potrawy, kuleczki sago i z tapioki, które swoją drogą muszę tu gdzieś znaleźć w sklepach, by przywieźć do Polski.

Do sedna: custard można zrobić na przeróżne sposoby, zaczynając od ubijania żółtej i mleka w kąpieli wodnej, kończąc na podgrzaniu mąki kukurydzianej i mleka skondensowanego. Poniższy przepis jest tym, którego nauczył mnie Shantos, nasz szef kuchni z wyspy Goidhoo. Jest prosty, szybki, custard wychodzi gęsty.

CUSTARD (MALEDIWY) | MALEDIWSKI BUDYŃ KUKURYDZIANY

SKŁADNIKI NA 6 SPORYCH PORCJI

  • 2 szklanki mleka
  • 1/2 szklanki mleka skondensowanego – można dać słodzone, wtedy już nie trzeba dodatkowo dosładzać później, można też niesłodzone, wtedy na wyczucie potem należy posłodzić
  • 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
  • owoce

Podgrzać mleko – ale użyć tylko 1,5 szklanki, te pół pozostałej szklanki przyda sie potem. Wlać do niego mleko skondensowane.

Do większej miski przesypać mąkę kukurydzianą i dodać pozostałą ilość zimnego mleka, która została na początku. Wymieszać. Ciągle mieszając, wlać mieszankę do gorącego mleka, najlepiej mieszać energicznie trzepaczką na średnim lub większym ogniu.

Gdy masa zacznie gęstnieć, zmniejszyć ogień i mieszać dopóki nie będzie odpowiednio gęsta – ja lubię gęste kremy, więc trzymam na ogniu trochę dłużej. Jeśli krem jest bardzo rzadki, trzeba dodać odrobinę więcej mąki kukurydzianej.

Po otrzymaniu odpowiadającej nam konsystencji krem przelać do opłukanej zimną wodą miski, przykryć dużym talerzem, wstawić do lodówki, żeby stężał. Przed podaniem udekorować owocami. Można też przełożyć od razu do mniejszych szklanek lub miseczek, jak na zdjęciu.

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *